NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » ZAPOWIEDZI WYJAZDÓW » BRANIEWO_AUTOSTOP-BIESZCZADY-HAMAKI 26.06.2017

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Braniewo_autostop-bieszczady-hamaki 26.06.2017

  
Michalbraniewo
20.06.2017 12:14:58
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #2436676
Od: 2017-6-20
Nadarzyła się okazja żeby w końcu zwiedzić bieszczady. Nigdy jeszcze nie robiłem takiego projektu. Biorę plecak i jadę. Mam hamak i tyle mi wystarczy.
Teraz szukam chętnej osoby do towarzystwa.
Mile widziane podpowiedzi
  
Electra29.03.2024 16:42:47
poziom 5

oczka
  
SQ6GIT
20.06.2017 13:33:11
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: JO81LB / JO80TU

Posty: 706 #2436711
Od: 2014-3-30
Proponuję uzupełnić wyposażenie o dzwonek na misie. wesoły
_________________
siemdiesiattri de SQ6GIT
sq6git.blogspot.com
twitter.com/sq6git
  
Michalbraniewo
20.06.2017 13:37:47
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #2436712
Od: 2017-6-20
tu trochę jasniej. jako ze do wyprawy mam nie duzo czasu, a jeszcze nie jestem w polsce chcialbym podpytac o jedzenie jakie brac. chodzi zeby sie nie psuło, i lekkie. mysle ze rozsadnie planowac taki wypad na okolo 2 tygodnie.
moj ekwipunek:
hamak,
plandeka(musze kupic bo mam 5 na 6m ale tu przyda sie mniejsza.}
podpinka pod hamak(sie zastanawiam czy brac, to w sumie lato a ona zrobiona jest z dwuch spiworow}
spiwor 5 c komfort
filtr do uzdatniania wody
ciuchy. jakies turystyczny garnek itp.

Na razie sam, ale jak sie nawinie mile towarzystwo z checia przystane na kompana.
Z tego czego sie obawiam to zbiki, rysie wilki, niedzwiedzie, zmije. wiec z rodzina sie dobrze pozegnam.
ide bez planow, moze z jakas mapa. pierwszy raz w bieszczadach ii pierwszy raz tak dlugo.
gdyby jakas duszyczka zechciala by isc ze mna to prosze o kontakt na emaila:

michalt246@yahoo.com

a jezeli jest cos co przeoczylem lub jakies istotne uwagi, czy cos sprawdze ten temat przed wyjazdem.
napewno prosze o podpowiedz o jakie jedzenie zabrac.. pozdrawiam
  
SQ9PBS
20.06.2017 15:25:51
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: JO90XB

Posty: 187 #2436751
Od: 2012-1-27
Spokojnie i bez obaw.
Ze zwierząt w Polsce należy się obawiać tylko ludzi.
Bieszczady nie są aż tak dzikie jak w piosenkach więc zamiast nosić żarcie na dwa tygodnie na plecach spokojnie dasz radę uzupełniać zapasy żywności po drodze.
  
SQ6GIT
20.06.2017 15:42:07
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: JO81LB / JO80TU

Posty: 706 #2436761
Od: 2014-3-30
Zwierzęta raczej omijają ludzi, o ile ludzie nie wpadną na nie w ostatniej chwili. Dlatego noszę dzwonek podczas samotnych wypraw - nie chce mi się tyle czasu gadać do siebie, a słuchanie muzy raczej nie wypada w naturze (tak przynajmniej się wychowałem). Stąd pomysł małego dzwonka przy plecaku - jak idziesz, to bimba. Powinno wystarczyć.

Z żarciem - zgodzę się, ogólnie w górach 30 lat temu było zupełnie inaczej, nawet w raczej "cywilizowanych" Sudetach kupno chleba wieczorem lub w pewne dni graniczyło z cudem. Teraz to zupełnie inna bajka, chyba nawet i w Bieszczadach.
_________________
siemdiesiattri de SQ6GIT
sq6git.blogspot.com
twitter.com/sq6git
  
Michalbraniewo
20.06.2017 15:44:38
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #2436763
Od: 2017-6-20
Dobrze. Pomysle o czymś takim. Dobra uwaga. Dzięki
  
SQ6GIT
20.06.2017 15:46:17
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: JO81LB / JO80TU

Posty: 706 #2436764
Od: 2014-3-30


Ilość edycji wpisu: 1
A przy okazji - jak to będzie wyglądało radiowo? Ekwipunek/pasma? Czy podjąłeś już tu jakieś decyzje?
_________________
siemdiesiattri de SQ6GIT
sq6git.blogspot.com
twitter.com/sq6git
  
SQ9HT
23.06.2017 18:31:42
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Cracovia

Posty: 899 #2437571
Od: 2011-8-25
    SQ9PBS pisze:

    Spokojnie i bez obaw.
    Ze zwierząt w Polsce należy się obawiać tylko ludzi.

i gryzoni, które zeżarły mi czekoladę w zeszłym tygodniu w Niskim!!! Trzymać żarcie na noc podwieszone na sznurku.

    SQ9PBS pisze:


    Bieszczady nie są aż tak dzikie jak w piosenkach więc zamiast nosić żarcie na dwa tygodnie na plecach spokojnie dasz radę uzupełniać zapasy żywności po drodze.

No dwa tygodnei to racja, ale tak na trzy dni to trzeba brać zapas. Sklepy w większości miejscowości albo zamknięte po południu, albo ich nie ma wesoły

_________________
Pozdrawiam,
Tomek SQ9HT (ex SQ9OZH)
  
SQ9PBS
25.06.2017 12:13:47
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: JO90XB

Posty: 187 #2437840
Od: 2012-1-27
Tak sobie pomyślałem że jak ktoś chce Bieszczady z piosenek to one nadal są.
Tylko uciekły na wschód.
Serdecznie polecam Czarnohorę. Mam to pasmo dość dokumentnie zdeptane więc jak by były pytania to śmiało na PW/Radio/telefon.
Tu tak ogólnie.
Całe pasmo można przeskoczyć w tempie sprinterskim w cztery dni. Na spokojnie w tydzień.
Poruszamy się granią szlakiem wytyczonym jeszcze przed wojną. Szlak jest w miarę dobrze utrzymany, raczej go nie zgubicie, tam gdzie idzie przez zarośla kosówki jest wyrąbany więc nie ma paskudnego brodzenia w kosodrzewinie znanego z Gorganów.
Podobno jest jedno schronisko... podobno bo nie miałem przyjemności tam być więc żarcie niestety trzeba nieść na plecach.
Na szlaku spotykamy dwie, trzy osoby dziennie ale jak już spotkamy to zawsze jest to spotkanie przyjemne. Można pogadać, wymienić się papierosami, batonikami, konserwami itd. Jak się pali ognisko to się dosiadamy, częstujemy czymś dobrym i mamy wieczór w miłym towarzystwie. Do naszego ognia też ktoś się dosiądzie jeśli będzie jeszcze szedł i zobaczy że ktoś biwakuje.

Problematyczna jest woda więc trzeba nosić ze sobą zapas minimum na 24 a najlepiej 48h.
W niższych partiach gór wypasane są krowy więc tam lepiej nie pić z losowych strumyczków a jak już to wodę filtrować.
Góry mają klimat podobny do Bieszczadzkiego choć są nieco wyższe (Howerla ma 2061 m.n.p.m) i momentami pojawia się kosodrzewina. Jest kilka schronów w stanie lepszym lub gorszym, w internecie jest sporo waypointów do Garmina z zaznaczonymi miejscami na biwaki i źródłami wody.

Zagrożenia poza kwestiami związanymi z wodą to żmije. Jest tego w cholerę i trochę, do tego występuje tam nieco gorsza żmija kaukaska (tak przynajmniej czytałem, wydaje mi się że je widywałem ale i nasza żmija zygzakowata potrafi być prawie cała czarna więc może mi się tylko wydaje).

Dojazd jest prosty.
Jedziemy do Przemyśla potem busem do granicy, granica pieszo, marszrutką do Lwowa.
W wersji sprint wsiadamy w pociąg do Kwasów który zawozi nas w góry tyle że... na miejscu lądujemy późnym wieczorem. Trzeba zacząć od zapierniczania przez wieś co jest mało przyjemne ze względu na biegające psy i szukać szlaku po ciemku. Potem ze 2h nocnego marszu, nocne rozkładanie namiotu i około 2 w nocy spać.
Robiłem tak i żyję ale jest mało fajne. Można też pojechać ze Lwowa do Iwano-Frankiwska a stamtąd busem do Kwasów, Jasieni albo innego punktu startowego. To wymaga noclegu we Lwowie ale IMHO warto.

Serdecznie polecam bo to jest prawdziwa turystyka już w naszym kraju nieosiągalna. Góry są przepiękne i dzikie,
  
Electra29.03.2024 16:42:47
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » ZAPOWIEDZI WYJAZDÓW » BRANIEWO_AUTOSTOP-BIESZCZADY-HAMAKI 26.06.2017

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny