SP/BZ-020 - Klimczok
    SP9BIJ pisze:

    Tez poprosze o relacje ,) zdarza mi sie miec wolne z pracy w ciagu tygodnia i zastanawiam sie, czy warto zrobic jakak aktywacje ..


Powiem krótko - tego dnia nie zapomnę do konca życia...wesoły)

11 qso na Klimczoku - rano, dzień powszedni - no, moglo być gorzej... Wyczerpali mi się korespondenci, godzina mloda - uderzam na Czupel.
Na szlaku pustki. Na górze 8qso. Ludzie, którzy czekali na łączność, nie dowołali się, niestety... Szczyt porasta mlodnik i się nie udało. Niemniej jednak szczyt zaliczony... Chlopaki mnie trochę nakręcili, godzina nadal mloda, a więc Groniczki... Praktycznie biegiem, bo chcę zdążyć na s2s z Darkiem na Krzesanicy... Jestem, udaje się. 5qso w logu - słabiutko, ale rzutem na taśmę szczyt aktywowany. Schodzę na parking, sięgam do kieszeni ... ZGUBIŁEM KLUCZYKI DO AUTA! wesoły

Gdzie? Eeee chyba na Groniczkach, jak wypakowywałem sprzęt, ale pewności nie mam... No to rura na Groniczki raz jeszcze. W drodze informuję Grzegorza B. O „zabawnej” sytuacji wesoły Grzegorz organizuje grupę ratunkową, która czeka na sygnal , jeśli trzeba by było wspomóc latarkami, podwózką, etc. Ham Spirit pełną gębą - podziękowania i szacunek... To jest to... Robi się póżno. Mam gps, więc jest o tyle fajnie, źe wracam po śladach swoich na szczyt. Szukam z pół godziny, oczywiscie po drodze też. Nic.

Obczajam wszystkie miejsca, gdzie mogłem rozkladać radio... i nagle BUM! SĄ! CO ZA ULGA! Milosz się ze mnie śmieje, źe „dobrze rokuję w SOTA, bo w jednym dniu wychodzę na jeden szczyt dwa razy” wesoły

Mogło się to skonczyć kiepsko...

W kaźdym razie - wnioski:

-Na KOLEGÓW Z SOTY MOZNA LICZYĆ! Jest słabo z korespondentami - proszę bardzo - Krzysiek wychodzi z pracy, wspina się z ręczniakiem na górke obok Qrl - 380m i robi ze mną łączność. Mirek czuwa, wrzuca spoty. Boguś - Dobry Duch Gor Południa - dwoi się i troi, źeby qso naraić. Adam J. doradza co z wiatrem w mikrofonie uczynić i jak dojechac na Groniczki i pod Czupel. Mirek, po raz drugi, jak korespondentow nie ma, rozmową zabawia wesoły Jak mówiłem, Grzegorz zorganizował Grupę Ratunkową, ktorej czlonkowie nawet do domu mnie chcieli podwieźć, jak coś. PODZIĘKOWANIA, KOLEDZY!
- sprzęt! Latarka - jeszcze lepiej dwie. Miałem w powerbanku diodę i w zestawie edc dwie małe. Trochę za małe... GPS turystyczny Garmina - pięknie się sprawdził. Na dwóch paluszkach można łazić caaaaały dzień i jesscze dłużej. Antena kierunkowa - to mnie nie ominie... KF - chyba też...
- aktywacja w tygodniu tylko na ukf... ryzykowna.
- nie gonić na ślepo za punkatami, w pośpiechu można coś... upuścić. Cieszyć się bardziej widokami wesoły

No i tyle. Chwile zle i dobre... Dobre, bo czlowiek się cieszy, że ma się na kim oprzeć, kiedy jest kiepsko... Dobrze mieć taką świadomość.




  PRZEJDŹ NA FORUM