Beskid Wyspowy, 20-21.V.2016
    SQ9OZM pisze:

    Dzięki dla Eryka, Bartka i Wiesława za krótkie łączności z SP/BZ-075. Na tym SOTA na Kieracie się skończyło, nie dotarłem na pozostałem szczyty (Lubomir, Śnieżnica i Łopień).

    Przeszedłem połowę trasy, GPS naliczył chyba 56 km, w czasie poniżej 15 godzin. Załatwiły mnie bąble na palcach i piętach zawstydzony - zawiodły buty.



Gratulacje!

W imprezach ultra do 42 km pracują twoje nogi a powyżej tego dystansu to już głowa kontroluje twoje ciało ponieważ przy takim dystansie człowiek wpada niejako w trans który pozwala zapomnieć o bólu (np. bąble na stopach).

Generalnie dobre buty to podstawa ale ważne są również skarpetki które muszą szybko odprowadzać pot (dry fit) oraz powinny być bardzo dobrze dopasowane (stopa i but) bo jeśli nie będą to zaczną robić ci się bąble z bardzo prostej przyczyny - luźne skarpetki zaczną się zsuwać, potem fałdować a na koniec zrobi się pęcherz.

Ja miesiąc temu biegłem w VII Mistrzostwach Śląska w biegu 12 godzinnym a wczoraj brałem udział w Mistrzostwach Polski w biegu po schodach czyli na 49 pietro Sky Tower we Wrocławiu więc trochę wiem o takim wysiłku jaki sobie podarowałeś na Kieracie wesoły


Po tych 56 km powinieneś sobie teraz podarować minimum tydzień odpoczynku aby stopy odpoczęły a organizm się zregenerował.

ps.
Pęcherzy jakie masz na stopach nie przebijaj teraz igłą tylko kup sobie plaster na pęcherze:
https://www.doz.pl/apteka/p46-Plastry_Compeed_na_pecherze_srednie_5_szt.

Plastry te tanie nie są ale dzięki nim możesz z pęcherzem na stopie chodzić (np. pracować), same pękną a po kilku dniach nie będzie po nich śladu.

Pozdrawiam,


  PRZEJDŹ NA FORUM