Dawno temu w Czarnohorze
A więc w końcu końców zrealizuję (prawie) swoje marzenia!

Miedzy 15, a 19 lipca będę w Czarno(c)horze! W 2009 r. byliśmy z kolegą bardzo blisko. Przed podejściem na Popa Iwana ( tego rzecz jasna na granicy przedwojennej II Rzeczpospolitej, a Rumunią) musieliśmy sie wycofać (Ukrainę i rumuńską Bukowinę ogarnęła wtedy Powódź Stulecia) do Sigietu Marmaroskiego i ostatnimi ocalałymi mostami uciekać na Węgry.
Zalicżę Popa, Pietrosa Marmaroskiego, Berlebaszkę. Zaczynamy prawdopodobnie z Dzembowni, albo z Bistrica. Standardowo-namioty, jedzenie i woda na 4 dni. Aktywacja tylko na 2 m, ponieważ nasze CEPT-wskie licencje nie uprawniają nas do pracy na KFie. Niestety nie zdążyliśmy załatwić ukraińskich znaków. Jeżeli góry nam się spodobają pod względem "radiowym", zorganizujemy wyprawę w większym gronie, już posiadając licencje UT. Po przyjeździe zdam relację w tym wątku.

73!
Robert SQ8JMZ


  PRZEJDŹ NA FORUM