Radiozlot 2014 w Mikołowie (m.in. QRP, SOTA)
27.04.2014 - Śląski Ogród Botaniczny w Mikołowie
Tomek a więc pozwolę sobie napisać parę słow.

Radiozlot odbył się koło Mikołowa niedaleko miejscowości Bujaków na Sośniej Górze.
Kiedyś był to teren jednostki, potem przez jakiś czas chyba był tam plac do paintball'a.
Obecnie teren jest pięknie zagospodarowanym ogrodem botanicznym, widać świeżość bo wiadomo przyroda potrzebuje czasu.
Na szczycie górki znajduje się kompleks wystawowo-konferencyjny-administracyjny oraz wieża widokowa.
Jest też fajnie przygotowany plac zabaw dla najmłodszych.
Widać, że cały kompleks jest jeszcze nie dokończony i nadal trwają prace ... choćby po nie uruchomionej rzeczce z mini wodospadem.
Miejce i czas uważam za bardzo trafnie dobrany do takiego zlotu.

Na dziedzińcu kompleksu znajdowała się wystawa z możliwością pewnie i zakupu (nie pytałem o to)
rzeczy związanych raczej z obchodami dnia ziemi czyli suszonki, kamyczki itd.
Wewnątrz na sali konferencyjne zainstalował się Mariusz SP9AMH i Kuba SQ9SHR z prelekcją o QRP i SOTA.
Była także mini wystawa starych radioodbiorników, stoliczek z artykułami na tematy krótkofalarskie.
Co do prezentacji Mariusza i Kuby przedstawili temat dość sympatycznie, ale raczej była to skierowana prelekcja
do tych którzy przygodę z krótkofalarstwem a w szczególności w wydaniu QRP zaczynają.
Nie zmienia to faktu że parę rzeczy zanotowałem sobie, żeby na spokojnie przejrzeć sobie to w domu.

W międzyczasie dla wszytkich zarejestrowanych uczestników zlotu odbywały się konkursy i losowania.

Po prelekcji, obejrzeniu wystawionych rzeczy potworzyły się większe i mniejsze grupki.
Każdy korzytał z możliwości spotkania bo jak wiadomo poza QSO to na optyku raczej wiele ich nie ma.
Tematy poruszane oczywiście wszytkie od krótkofalarstwa po turystykę. Cieżko je wszytkie wymienić.
Najpopularniejszym chyba tematem oczwiście była SOTA

Osobiście poprosiłem o przetestwoanie mojego FT-817 Kubę i Mariusza. Znają ten model dobrze bo go używają.
Miałem troche wątpliwości tym bardziej, że radio choć nowe okazało się uszkodzone wiec skrzystałem z okazji.
Kuba w parku rozłożył swój ekwpinunek, ja przytaszczyłem swój majdan w plecaku.
Okazało się, że to był dobry pomysł. Pokazali mi kilka przydatnych rzeczy a przede wszystkim przetestowali radio.

Co do zdjeć to niestety nie mam. Widziałem, że kilku kolegów robiło wiec może się nimi podzielą.


  PRZEJDŹ NA FORUM