SP1JPQ - Jurek
    SQ9RNR pisze:

    Tomek,
    W 100 % się z Tobą zgadzam, że SOTA to wspaniała zabawa. Mówiąc hard-core chciałem nawiązać do sprzętu - małe moce, ograniczenia wagowe, proste anteny.
    A z wolnymi elektronami to jak najbardziej "extreme"wesoły

    Darek SQ9RNR


Zastanawiałem się co masz na myśli mówiąc hard-core.
Jeżeli wspinaczkę na najtrudniejsze szczyty to nie wchodzę w to.
Lubie górki ale nie alpinistyczne wyczyny.
Wolę włazić czy wręcz wjechać na jakąś mniejszą górkę.

Owszem, mam pewne dosyć ambitne zamierzenie, ale za wcześnie o tym mówić.

Jeżeli chodzi o sprzęt i małe moce to przyzwyczajony jestem do takiej pracy i to akurat w żaden sposób mnie nie przeraża.
Całkowita waga używanego sprzętu to ok 10-11 kg. Jeżeli nie zabiorę laptopa to 2 kg mniej.

A tak w ogóle, hard-core to były ubiegłotygodniowe zawody IARU Fieldday CW.
Ambicja i przygotowanie było, ale pogoda postanowiła się sprzeciwić mojemu zuchwalstwu i chęci bycia contest-winner. Tylko w niedziele podczas pobytu na górce przeszły 4 burze. Z anteny wodę wyciskam do dzisiaj. bardzo szczęśliwy

Tym którzy wątpią w potęgę małych mocy polecam prace emisją JT9.
Wczoraj robiąc QSO z UK używaliśmy mocy przy których już nawet swr-metry nie reagowały (250 mW).
Gdybymmiał lepszą antenę niż AMPRO 30 mógłbym zejść poniżej 100 mW.

Generalnie założenie jest takie. Traktować radio jako relaks i doskonałą zabawę, wejście na górkę to dodatkowy smak, ale jak się nie wejdzie to świat nie runie.

Pozdrawiam
Jurek
SP1JPQ & SO1D


  PRZEJDŹ NA FORUM